We wczorajszym finale zdecydowanie najlepszy okazał się Paweł Fajdek. Nasz reprezentant wywalczył już czwarte złoto mistrzostw świata. W rzutni męczył się z kolei drugi z naszych asów – Wojciech Nowicki. Mistrz Europy ostatecznie uplasował się tuż za podium, nie kryjąc swojego rozczarowania.
Po konkursie sprawy przybrały jednak inny bieg. Wiceprezes PZLA Tomasz Majewski i dyrektor sportowy Krzysztof Kęcki złożyli oficjalny protest. Dysponowali bowiem nagraniem, na którym było widać, że trzeci w konkursie Węgier Bence Halasz pali swoją najlepszą próbę.
Sędziowie protest uwzględnili i zdecydowali się przesunąć na trzecie miejsce naszego zawodnika. Wojciech Nowicki na najniższym stopniu podium stanie jednak z Bence Halaszem. Komitet Apelacyjny uznał bowiem, że niewłaściwe byłoby karać Węgra za błąd sędziów. Według federacji, gdyby Halasz od początku wiedział, że spalił próbę, jego motywacja do kolejnych podjeść mogłaby być inna.
Biało-czerwoni w Dausze mają już w sumie cztery medale. Poza Fajdkiem i Nowickim wywalczyli je Joanna Fiodorow (srebro) i Piotr Lisek (brąz). Dla Wojciecha Nowickiego to trzeci medal mistrzostw świata z rzędu i trzeci brązowy.
Współpraca: Przemysław Paszowski