Aleksander Kossakowski startował na 1500 metrów w kategorii T11, zrzeszającej osoby niewidome i słabowidzące. Jego przewodnikiem był Krzysztof Wasilewski. W rozmowach przed imprezą Polacy podkreślali, że celują w pierwsze dwie lokaty. Szanse na realizację tego celu były gigantyczne. Finał był jednak niezwykle zacięty. Aleksander Kossakowski i Krzysztof Wasilewski do końca walczyli o srebro, ale Kenijczycy Samwel Kimani i James Boit pokonali ich o 0,24 sek. Złoto wywalczyli Brazylijczycy Julio Cesar Agripino dos Santos i Lutimar Abreu Paes.
Na piątym miejscu zmagania kulomiotów w kategorii F57 ukończył Janusz Rokicki, będący jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii tej konkurencji. Polak w swojej najlepszej próbie posłał kulę na 13,61 m. Piąta lokata to oznacza nie tylko brak medalu, ale też konieczność dalszych starań o kwalifikacje paraolimpijską.
W skoku w dal w kategorii T37, czyli osób z mózgowym porażaniem dziecięcym, dziewiąty był Mateusz Owczarek. Polak ukończył konkurs z rezultatem 5,12 m.