Pierwszego dnia zawodów podopieczne tandemu Aleksander Wierietielny – Justyna Kowalczyk wystartowały w sprincie stylem klasycznym. Z dobrej strony zaprezentowały się zwłaszcza Weronika Kaleta, Monika Skinder i Izabela Marcisz, które przebrnęły ćwierćfinały i awansowały do półfinałów. Tam poprzeczka poszła już w górę. Wyzwaniu sprostała jednak 19-letnia Iza Marcisz, która jako lucky loser weszła do finału.
Nastoletnia Polka zajęła w nim czwarte miejsce. Przegrała jednak z zawodniczkami, które mają na swoim koncie medale Igrzysk i mistrzostw świata. Wygrała Rosjanka Natalia Niepriajewa przed Finką Natalią Niepriajewą. Trzecia była inna Finka Tiia Olkkonen. Weronika Kaleta została sklasyfikowana ostatecznie na siódmym miejscu, a Monika Skinder na jedenastym.
Obiecująco wyglądała też postawa Polek na dystansach. W biegu na 5 kilometrów stylem klasycznym najlepszą juniorką była Izabela Marcisz. W klasyfikacji łącznej (tj. z seniorkami) jej czas pozwolił na zajęcie siódmego miejsca. Przed nią uplasowała się między innymi gwiazda biegów Kirsta Parmakoski.
O blisko 10 sekund wolniej od swojej podopiecznej pobiegła Justyna Kowalczyk. Już sam ten fakt świadczy o tym, że możemy mówić o postępie. Dwukrotna mistrzyni olimpijska w klasyfikacji łącznej uplasowała się na 11. lokacie. Osiem oczek niżej sklasyfikowano Weronikę Kaletę, a dziesięć Monikę Skinder. Nasze kolejne juniorki zajęły dalsze lokaty, ale o wstydzie mówić nie można.
„9/10 dziewcząt zaliczyło swój najlepszy występ klasykiem na dystansach w życiu. Iza Marcisz imponująco, świetnie Monika Skinder, solidne Weronika Kaleta. Karolina Kaleta i Hania Popko zanotowały skok w kosmos” – oceniła Justyna Kowalczyk.
Równie dobrze biało-czerwonym poszło w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym. Wśród juniorek druga była Izabela Marcisz, a trzecia Eliza Rucka. W klasyfikacji łącznej nastolatki zajęły szóste i ósme miejsce. Na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki sklasyfikowano pozostałe Polki. Magdalena Kobielusz była 19., Karolina Kaleta 20., a Weronika Kaleta 22.
„Zabrakło mi słów! Fantastycznie pobiegły dziewczyny! Iza, Eliza i Karolina Kaleta osiągnęły swój kosmos!” – nie kryła radości Justyna Kowalczyk.