Historyczny medal Polaka! Mateusz Rudyk z brązowym medalem mistrzostw świata

Mateusz Rudyk od początku zawodów w Pruszkowie spisywał się znakomicie. W kwalifikacjach sprintu indywidualnego zajął trzecie miejsce wyrównując przy tym rekord Polski. W 1/8 finału Polak wygrał z Kanadyjczykiem Hugo Barretem. W ćwierćfinale Mateusz Rudyk rywalizował z byłym mistrzem świata Denisem Dmitriewem. 23-latek pokonał jednak w obu wyścigach doświadczonego Rosjanina. Zwycięski marsz Polaka został zatrzymany dopiero w półfinale. W pierwszej konfrontacji z Harriem Lavreysenem lepszy o 0,006 sek. był jeszcze Polak, ale w kolejnych dwóch wygrał już Holender.

Mateusz Rudyk musiał więc zadowolić się walką o brązowy medal. Już w tym momencie wyrównał największe osiągnięcie polskiego kolarstwa w tej konkurencji jakim było czwarte miejsce Damiana Zielińskiego. 23-latek nie zamierzał jednak na tym poprzestać. W walce o trzecie miejsce rywalem Polaka był obrońca mistrzowskiego tytułu Matthew Glaetzer. W pierwszym wyścigu lepszy okazał się Australijczyk, ale na mecie sędziowie stwierdzili, że zajeżdżał on drogę Rudykowi. Tym samym to Polak zyskał przewagę przed drugim pojedynkiem. W nim po wspaniałej akcji Mateusz Rudyk nie dał szans rywalowi i osiągnął największy sukces w karierze.

Sukces Mateusza Rudyka jest tym cenniejszy, że od lat zmaga się z cukrzycą. Nawet podczas zawodów nie rozstaje się z pompą insulinową. Dodatkowo choruje też na chorobę Hashimoto. Z tego powodu Polak przerwał też na jakiś czas swoją karierę. „Dowiedziałem się od lekarzy, że jakikolwiek wysiłek fizyczny może zagrozić mojemu życiu. To jest okropne uczucie, gdy lekarz prosto w oczy mówi ci, że musisz skończyć z treningiem, bo możesz umrzeć. Trudno było się z tym pogodzić” – powiedział Mateusz Rudyk.

>> MATEUSZ RUDYK: MIMO CUKRZYCY ŁATWO SIĘ NIE PODDAM

[CZYTAJ CAŁĄ ROZMOWĘ]